No i mamy kalendarzową wiosnę! Na próżno jej jednak szukać za oknem. Wczoraj było szaro i deszczowo, a dzisiaj jest szaro i wietrznie. Poza wzrostem temperatury do ok. 0C, nie ma żadnych jej oznak. Ani kwiaty nie nie wychylają kolorowych główek, ani drzewa nie puszczają jeszcze pączków, ani nawet śnieg nie stopniał zupełnie. A mi się tak marzy już ciepło i piękna pogoda! Tylko nadzieja na gorące lato trzyma mnie przy życiu.
Tak wygląda nasze osiedle w ten ponury dzień:
A jaka u Was pogoda moi drodzy?
Dobrze, że chociaż na zdjęciach i w muzyce jest wiecznie żywa :)!