16 stycznia 2015

Cały dom na mojej głowie


Pewnie obawiacie się, że będę dzisiaj narzekała na to, jak jest mi źle, bo muszę zajmować się domem. Z przyjemnością informuję, że tak nie będzie :)!

Od jakiegoś czasu uczę Karolcie, że po zjedzeniu posiłków, naczynia po sobie należy odstawić do zlewu. Na początku było dużo przypominania, ale już jest dużo lepiej i w większości przypadków córcia o tym pamięta.

Dzisiaj również pamiętała. Sprzątnęła po obiedzie swój talerz, literatkę i sztućce. Później odniosła podkładkę. Spojrzała na mnie i widząc, że nie wykazuje ochoty do zebrania swoich naczyń, poprosiła, żebym jej podała talerz i pozostałe rzeczy. Zdziwiłam się, ale jednocześnie ucieszyłam, że mam taką pomocną córeczkę. Kiedy tak się rozpływałam nad tym, jaka to ona wspaniała, Karolcia wróciła do stołu, podparła się pod boki i powiedziała po angielsku 'I do all the work in this house!' ('Ja wszystko robię w tym domu!'). Co mogłam na to powiedzieć? Parsknęłam śmiechem i długo nie mogłam przestać.


6 komentarzy:

  1. Przydałaby mi się taka pomoc domowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe od kogo to uslyszala ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Dominika, gdyby powiedziala to po polsku, to pewnie pomyslalabym, ze ode mnie cos podobnego zaslychnela, ale po angielsku?! Sama nie wiem skad to wziela ;).

      Usuń
  3. hehehe no prosze jak te nasz dzieciaczki szybko sie ucza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, dzieci chłoną jak gąbki i to nie tylko te dobre przykłady ;).

      Usuń