Dzień, w którym jechaliśmy do Lizbony, również rozpoczął się bardzo deszczowo. Woda bębniła w dach samochodu, a wycieraczki ledwie nadążały zagarniać ją z szyb. Nie zrezygnowaliśmy jednak z planu pojechania na plażę. Nie myślcie sobie jednak, że jesteśmy wariatami, którzy chcieliby się opalać w taką pogodę ;).
Celem naszej podróży był, wybudowany w siedemnastym wieku, kościół Praia do Senhor da Pedra. To urocza, mała świątynia na skale, na samym skraju Atlantyku. Dobra passa nam sprzyjała, bo kiedy dojechaliśmy, deszcz zelżał, a nawet ustał na moment. Ocean był wzburzony i fale z hukiem rozbijały się o brzeg, ale mieliśmy szczęście, że był własnie odpływ. Inaczej woda odcięłaby nam dojście do świątyni i pozbawiła chwili zadumania nad potęgą przyrody.
Przez chwilę pozbieraliśmy wyrzucone na plażę muszelki, pooddychaliśmy rześkim powietrzem i pognaliśmy do auta, zanim deszcz się na nowo rozhulał.
Następnym przystankiem na naszej mapie podróży była Coimbra. Miasto o długiej i bogatej historii. Przyszło w nim na świat sześciu portugalskich królów. Znajduje się tam też jeden z najstarszych w Europie uniwersytetów.
Coimbra przywitała nas piękną pogodą. Zmierzając w kierunku górującego nad miastem uniwersytetu, łapaliśmy każdy promyk słońca i upajaliśmy się bijącym od niego ciepełkiem. Po kilku dniach chłodu i deszczu była to prawdziwa uczta dla ciała, ale i dla ducha - wraz w wypogodzeniem się nieba wstąpiła w nas nowa siła i energia.
Polubiłam to miasteczko. Nie jestem teraz tylko pewna, czy to ze względu na jego atmosferę (miasto studenckie, dużo młodych ludzi, gwar), czy bardziej ze względu na warunki atmosferyczne ;). Pewnie i jedno i drugie miało w tym swój udział.
|
Coimbra widziana z mostu Świętej Klary |
|
Wyroby z korku - torby, torebki, portfele, biżuteria i wiele innych, czego sobie tylko dusza zapragnie. |
|
Sé Nova czyli Katedra Nowa. |
|
Na dziedzińcu Muzeum Narodowego Machado De Castro. W tle Sé Velha czyli Katedra Stara. |
|
Widok na rzekę Mondego i nowszą część miasta. |
|
Dziedziniec Uniwersytetu Coimbry - wydział prawa. |
A już w następnym poście będzie nieco o samej stolicy Portugalii, czyli Lizbonie.
Oh, now I see the cork bags! Those are cool! And some amazing views in your photos!
OdpowiedzUsuńYes, that's it. Beautiful views are plentiful in Portugal. No mater where you go!
Usuń