14 kwietnia 2016

Wyprawa do Portugalii - Cz5. W drodze do Lizbony


Dzień, w którym jechaliśmy do Lizbony, również rozpoczął się bardzo deszczowo. Woda bębniła w dach samochodu, a wycieraczki ledwie nadążały zagarniać ją z szyb. Nie zrezygnowaliśmy jednak z planu pojechania na plażę. Nie myślcie sobie jednak, że jesteśmy wariatami, którzy chcieliby się opalać w taką pogodę ;).
Celem naszej podróży był, wybudowany w siedemnastym wieku, kościół Praia do Senhor da Pedra. To urocza, mała świątynia na skale, na samym skraju Atlantyku. Dobra passa nam sprzyjała, bo kiedy dojechaliśmy, deszcz zelżał, a nawet ustał na moment. Ocean był wzburzony i fale z hukiem rozbijały się o brzeg, ale mieliśmy szczęście, że był własnie odpływ. Inaczej woda odcięłaby nam dojście do świątyni i pozbawiła chwili zadumania nad potęgą przyrody.
Przez chwilę pozbieraliśmy wyrzucone na plażę muszelki, pooddychaliśmy rześkim powietrzem i pognaliśmy do auta, zanim deszcz się na nowo rozhulał.






Następnym przystankiem na naszej mapie podróży była Coimbra. Miasto o długiej i bogatej historii. Przyszło w nim na świat sześciu portugalskich królów. Znajduje się tam też jeden z najstarszych w Europie uniwersytetów.

Coimbra przywitała nas piękną pogodą. Zmierzając w kierunku górującego nad miastem uniwersytetu, łapaliśmy każdy promyk słońca i upajaliśmy się bijącym od niego ciepełkiem. Po kilku dniach chłodu i deszczu była to prawdziwa uczta dla ciała, ale i dla ducha - wraz w wypogodzeniem się nieba wstąpiła w nas nowa siła i energia.

Polubiłam to miasteczko. Nie jestem teraz tylko pewna, czy to ze względu na jego atmosferę (miasto studenckie, dużo młodych ludzi, gwar), czy bardziej ze względu na warunki atmosferyczne ;). Pewnie i jedno i drugie miało w tym swój udział.

Coimbra widziana z mostu Świętej Klary

Wyroby z korku - torby, torebki, portfele, biżuteria i wiele innych, czego sobie tylko dusza zapragnie.

 Nova czyli Katedra Nowa.


Na dziedzińcu Muzeum Narodowego Machado De Castro. W tle Sé Velha czyli Katedra Stara.


Widok na rzekę Mondego i nowszą część miasta.

Dziedziniec Uniwersytetu Coimbry - wydział prawa.



A już w następnym poście będzie nieco o samej stolicy Portugalii, czyli Lizbonie.

2 komentarze:

  1. Oh, now I see the cork bags! Those are cool! And some amazing views in your photos!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, that's it. Beautiful views are plentiful in Portugal. No mater where you go!

      Usuń