23 listopada 2014

Przygoda z CzuCzu


Wszystko zaczęło się od tego, że będąc kiedyś z wizytą w Polsce, szukaliśmy czegoś, co mogłoby zająć Karolcię podczas dłuższej jazdy samochodem. W tym celu wybraliśmy się do sklepu dziecięcego Smyk. Oczywiście propozycji było całe mnóstwo, ale naszą uwagę przyciągnęło niewielkich rozmiarów pudełko, którego tytuł brzmiał 'Zgaduj z CzuCzu' dla dzieci 2-3 letnich. Po dokładnym obejrzeniu zawartości i opakowania, stwierdziliśmy, że warto spróbować.

Tak wygląda, trochę już sfatygowany, CzuCzu:




Jak się później okazało, był to strzał w dziesiątkę! Ciężko nam było córcię od zagadek odciągnąć.
Idąc za ciosem, postanowiliśmy dokupić jeszcze inne pozycje z tej serii. I tak, nabyliśmy kolejne pudełeczko, tym razem zatytułowane: 'Akademia CzuCzu', również dla dzieci w wieku od dwóch do trzech lat. W opakowaniu znaleźliśmy 3 książeczki, a w nich przeróżne zadania. A to dopasuj cień do kształtu, a to pomóż jeżowi pozbierać jabłuszka ze ścieżki, a to połącz punkty i pokoloruj obrazek czy też zaznacz to, co na obrazku nie pasuje. Zarówno Karolina, jak i my bardzo polubiliśmy i tę wersję CzuCzu.

Po pierwszych książeczkach nie ma już śladu, ale były bardzo podobne do tych poniżej, tylko zawierały nieco prostsze zadania.





Zabawy z CzuCzu na tyle przypadły nam do gustu, że jednym z punktów na naszej liście zakupów, podczas tegorocznej wizyty w Polsce, była właśnie kolekcja CzuCzu, z tym że dla dzieci nieco starszych. Plan zrealizowaliśmy i jesteśmy teraz szczęśliwymi posiadaczami poniższego zestawu :).


Jedna rzecz, która nie do końca mi się podoba, to przedziały wiekowe, które są na niektórych zestawach. Weźmy za przykład 'Poznaję cyferki'. Wydaje mi się, że pięcioletnie dzieci już dawno nauczyły się liczyć do dziesięciu, a nawet i dużo więcej. Podobnie ma się sprawa z literkami.




Zakupu jednak nie żałuję, bo jak to mój wykładowca z Mikroekonomii mawiał: 'Powtarzanie jest matką studiowania'.

Jeśli chcielibyście zobaczyć inne propozycje CzuCzu, także dla młodszych dzieci, to kliknijcie tutaj.

PS. Post ten nie jest sponsorowany i nie dostaje żadnego wynagrodzenia za reklamę, a szkoda ;). Po prostu bardzo polubiłam CzuCzu. Kto wie, może i Wy z tej pozycji będziecie chcieli skorzystać?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz